Zielony mężczyzna / reż. Adam Nalepa
12 maja, 19:00
Scenariusz: Jakub Roszkowski
Reżyseria: Adam Nalepa
Obsada: Sylwia Góra Weber, Grzegorz Sierzputowski
Kostiumy: Agnieszka Kaczyńska
Stylizacja: Jaga Hupało
Muzyka: Marcin Mirowski
Scenografia: Tomasz Weber
Czas trwania: ok. 70 min
„Dawno, dawno temu, za górami, za lasami, w krainie wiecznych lodów, żył sobie w drewnianej chatce dojrzały mężczyzna. Niektórzy mówili, że stary nawet. Pustelnik. Jego życie było proste i monotonne. Wiatr i ciągle padający śnieg powoli sprawiły, że przestał się w ogóle uśmiechać, a mróz skleił jego wargi, że prawie w ogóle się nie odzywał, a jeśli nawet, to bardzo cicho. Ponoć aż zzieleniał i zgnił od tego zgorzknienia i samotności, tak że bały się go nawet dzikie zwierzęta. Tylko jego rudy kocur się go nie bał. Ale nie było to takie dziwne. Rudy kot był olbrzymi i polował nawet na psy. Pewnego razu, do chatki pustelnika zapukała młoda, piękna dziewczyna. Ubrana cała na biało, z książęcym diademem na czole. Niewinna taka. Prawdziwa biała księżniczka. Wyszła ona na chwilę ze swojego pięknego zamku z alabastru, żeby trochę poodkrywać świat, ale zgubiła drogę i strasznie zmarzła na śniegu. Na widok człowieka i ciepłego przytulnego domu, uśmiechnęła się tak gorąco, że jego zamarznięte serce zmiękło i zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia. Kupili sobie firanki i dywan i od tej pory żyli razem długo i szczęśliwie…”.
„Zielony mężczyzna” to druga, po zaskakującym debiucie „Morze otwarte”, sztuka młodego gdańskiego dramaturga Jakuba Roszkowskiego utrzymana w bajkowym klimacie. Mężczyzna – samotnik, melancholik i pesymista, kobieta – piękna, dobra i niewinna to reprezentanci dwóch przeciwstawnych światów. Lecz happy end wydaje się możliwy, bo przecież dobro zawsze wygrywa, a prawdziwa miłość pokona każdą przeszkodę. Bo tak to już w bajkach jest. Zarówno tych opowiadanych na dobranoc, autorstwa Hansa Christiana Andersena, jak i tych „made in Hollywood”. Lecz nie tym razem. Bo nic nie jest tylko dobre lub tylko złe, białe lub czarne. Wszystko tonie w różnych odcieniach szarości, szarości codzienności. W miarę rozwoju akcji, baśniowa poświata znika jak różdżką odjąć i okazuje się jedynie przykrywką do opowiedzenia historii bardzo realnej, bardzo współczesnej. Historii dwojga ludzi poszukujących miłości, zrozumienia, ciepła i bliskości. A jak to w relacjach między ludźmi bywa, nie zawsze jest jednoznacznie i wprost.
***
Ze względu na specyfikę sceny osoby spóźnione nie zostaną wpuszczone na spektakl.
***
fot. Jurek Bartkowski
Bilety: 35 zł (normalny), 30 zł (studenci, uczniowie, emeryci, karta sopocka, Karta do Kultury), 20 zł (studenci kierunków związanych z teatrem)
Teatr i Baroteka BOTO
Teatr i Baroteka BOTO
ul. Bohaterów Monte Cassino 54B
81-758 Sopot