Kolejna odsłona BOTO Wild Jam.
W tym tygodniu gospodarzem będzie Marcin Janek, który zagra w składzie:

Marcin Janek – saksofon tenorowy
Marek Romanowski – puzon
Dominik Kisiel – piano
Paweł Urowski – kontrabas
Max Kreft – perkusja
i goście

***
Marcin Janek
Muzyk młodego pokolenia trójmiejskiego jazzu. Saksofonista, kompozytor i aranżer. Absolwent Akademii Muzycznej w Gdańsku kierunku jazz i muzyka estradowa, a także Uniwersytetu Gdańskiego na kierunku historia. Jazzowe nauki pobierał u wybitnego polskiego saksofonisty Macieja Sikały i klarnecisty Emila Kowalskiego. Muzyk jazzowy i instruktor saksofonu w szkole muzycznej Musicollective. Zdobywca nagrody Grand Prix na ogólnopolskim konkursie Jazz&School Festiwal 2013 w Lubaczowie. Obecnie przygotowuje autorski program koncertowy.
Współpracował i występował z takimi artystami jak: Wojciech Staroniewicz, Leszek Możdżer, Eric Allen, Aleksandra Mońko-Allen, Janusz Mackiewicz, Przemysław Dyakowski, Judy Carmichael, Norm Lewis, Lorraine Brown, Jan Konop Big Band, Grażyna Łobaszewska, Ewa Bem, Ewa Uryga czy też Radikal Guru, Kamil Bednarek.

***
Zapraszamy na BOTO Wild Jams with Wild Turkey, czyli cotygodniowe spotkania z najlepszymi artystami pomorskiej i krajowej sceny muzycznej, okraszone smakiem i zapachem bourbonu „dzikiego indyka”.

Kolejna odsłona BOTO Wild Jam. Tym razem gospodarzem będzie Roman Ślefarski, który zagra w składzie:

Roman Ślefarski – perkusja
Tomasz Grzegorski – saksofon
Artur Jurek – piano
i goście

***
Roman Ślefarski,
muzyk perkusista, aktor. Nagrał kilkadziesiąt płyt (m.in.T. Tymański, PFK Sopot, M. Goldsbery, P. Dyakowski), ścieżek dźwiękowych do filmów (m.in. „Ki” L. Dawida, „Chaos” X.Źuławski ), spektakli teatralnych ( Teatr Wytwórnia, „60/90” Leny Frankiewicz), reklam. Od 2010 mieszkaniec Gdańska.

***
Zapraszamy na BOTO Wild Jams with Wild Turkey, czyli cotygodniowe spotkania z najlepszymi artystami pomorskiej i krajowej sceny muzycznej, okraszone smakiem i zapachem bourbonu „dzikiego indyka”.

Kolejna odsłona BOTO Wild Jam, tym razem w ramach Sopot Jazz Festival. W tym tygodniu gospodarzem będzie Kuba Płużek, który zagra w składzie:

Kamila Drabek – kontrabas
Tomasz Koper – perkusja
Kuba Płużek – pianino
i goście

***
Kuba Płużek – pianista i kompozytor, urodzony w 1988 roku w Krakowie

To jeden z najbardziej utalentowanych i twórczych instrumentalistów na polskiej scenie muzycznej. Jego twórczość charakteryzuje wielka muzyczna wyobraźnia, idealne panowanie nad instrumentem i piorunująca siła wyrazu.
Niepokorna postać muzycznego światka i jednocześnie śmiały wirtuoz, który w porywających kompozycjach łamie i rozrywa frazy, z wyczuciem balansuje na cienkiej linii zachowania harmonii oraz otwiera przed słuchaczem świat prawdziwego jazzu z najwyższej półki.
Jego debiut jest porównywalny z osiągnięciami jego wybitnych kolegów po fachu zza Wielkiej Wody.
Finalista Montreux Piano Competition, nominowany do nagrody Fryderyk 2015, zwycięzca i finalista najważniejszych polskich oraz międzynarodowych konkursów jazzowych.

„Kuba Płużek, jeden z najbardziej niezwykłych polskich artystów młodego pokolenia. Muzyk dojrzały już chyba w chwili, kiedy po raz pierwszy zobaczył fortepian. Człowiek, który potrafi już wszystko, a mimo to ciągle się rozwija. Wielka, wrażliwa osobowość, wprawną ręką prowadząca od kilku lat rasowy jazzowy kwartet w niezmienionym składzie. Obdarzony genialną inwencją kompozytor i lider sterujący zespołem z pewnością celu godną muzyka z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem scenicznym i gwiazdorskim autorytetem.” -Rafał Garszczyński/ jazzpress.pl

Współpracował i występował z:
Janusz Muniak, Zbigniew Namysłowski, Zbigniew Wegehaupt, Arek Skolik, Justin Faulkner, Frank Parker, Rusty Jones, Wayne Dockery, John Betsh, Maciej Sikała, Michael Parker, Nigel Kennedy, Piotr Baron, David Garibaldi, Bronisław Suchanek, Nathan Williams, Max Mucha, Dawid Fortuna, Greg Osby.

***
Zapraszamy na BOTO Wild Jams with Wild Turkey, czyli cotygodniowe spotkania z najlepszymi artystami pomorskiej i krajowej sceny muzycznej, okraszone smakiem i zapachem bourbonu „dzikiego indyka”.